Maksymalistyczne łazienki. Maksimum efektu.

Wszyscy, którym marzy się we wnętrzach większa swoboda, oryginalność i fantazja powinni sięgnąć po maksymalizm. To trend, który w tym roku szczególnie mocno zaznaczył swoją obecność.

Maksimum efektu w kontrze do zachowawczości

Nikt nie dyskutuje z minimalizmem. Ani z powściągliwością stylu skandynawskiego. Przyzwyczailiśmy się do nich, a urządzone w ten sposób wnętrza wydają się ponadczasowe, zawsze eleganckie i w zasadzie łatwe do ewentualnego przearanżowania. Nie zasypują mnogością detali, nie burzą nastroju nie do końca przemyślaną kolorystyką. Sama bardzo lubię tę bezpieczną stylistykę. Mam jednak świadomość, że jej zachowawczość nie będzie odpowiadała każdemu. Dlatego trendy ostatnich miesięcy skupiły się na jego przeciwieństwie – maksymalizmie.  

Ekstrawagancja maksymalizmu

Maksymalizm nierzadko oznacza wnętrza pełne ekstrawagancji: mocnych kolorów, mebli o różnej stylistyce, barwnych dywanów, wielu detali, dużych deseni. Jego zwolennicy twierdzą, że mówi wiele więcej o swoich użytkownikach niż wspomniany minimalizm. Tezę uważam za sporną. Jednak podstawą do tworzenia aranżacji w stylu maksymalizmu jest rzeczywiście nieraz własna historia – meble z domu rodzinnego, bibeloty przywiezione z podróży, chwilowy zachwyt nad żyrandolem, który oczywiście i tu może znaleźć swoje miejsce. Choć koniecznie trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że nonszalancja tego typu wnętrz jest pozorna. Wymagają ogromnej uwagi i wyczucia stylu. Tu wszystko musi do siebie pasować.

Po lewej: u góry Tubądzin kolekcja Scoria, poniżej umywalka Premium od Glass Design.
Po prawej FAT&MORE produkcji Fab.

Maksymalistyczna łazienka to...

Maksymalistyczna łazienka to przede wszystkim wykorzystanie kolorów, które nie zawsze kojarzą się z nią w pierwszej kolejności. Mogą znaleźć się tu np. koralowe umywalki i wanna z kolekcji The Mahdavi Collection od Bizassa Bagno. Albo cięte na wzór kryształu szklane umywalki od Glass Design. I oczywiście płytki.

Bardzo często do tego typu łazienek wybierane są te jak najbardziej dekoracyjne, błyszczące, które same w sobie stanowią ozdobę wnętrza. Takie kolekcje oferują salony JETA. Wśród ich propozycji warto zwrócić uwagę na dekoracyjną serię Gatsby, utrzymają w stylu glamour, która świetnie sprawdzi się w tego typu wnętrzach. Na zdjęciu głównym wpisu na dole po lewej umywalka otoczona płytki ceramicznymi z tej kolekcji. Kolejną jest kolekcja Evoke, z błyszczącymi płytkami w niezwykle modnym kształcie trójkąta - na zdjęciu po prawej u góry.

Tego typu propozycji pojawia się na rynku coraz więcej – chociażby w ofercie Tubądzina – i z pewnością pozwolą one na urządzenie wielu niezapomnianych wnętrz łazienkowych. Bo taki ma być właśnie maksymalizm – nie do zapomnienia.

Poza kolekcjami Gatsby i Evoke na zdjęciu głównym:
po lewej Espiryt od Rex-Florim oraz po prawej - BLOK produkcji Fab.

Dodaj komentarz